Wokół dekonstrukcjonizmu
Dziś problem kiczu jest rozpatrywany przeważnie z pozycji postmodernistycznej. Większość autorów skłania się ku akceptacji zniesienia różnicy między sztuką a kiczem.
Potrzebny byłby renesans myśli krytycznej. Uważam, że tylko myślenie krytyczne prowadzi do jasnych rozróżnień i rzetelnych wniosków. Panuje zgoda na infantylizm. Dzisiejsi intelektualiści akceptują relatywizm, brak hierarchii wartości, odchodzenie od prawdy, piękna i dobra w imieniu woluntarystycznie pojętej wolności, która stała się jednym z bożków na ołtarzu ich wierzeń.
Cywilizacja zachodnia (łacińska) przeżywa wielki kryzys. „Bóg umarł” - te słowa Nietschego z przed ponad wieku już u nikogo nie wywołują zgorszenia ani zdziwienia. Bóg jako serce kultury nie istnieje w naszej globalnej wiosce. Warto w tym miejscu przypomnieć epizod z czasów wojny domowej w Hiszpanii. Pluton egzekucyjny w Madrycie – na rozkaz władz republikańskich – wypalił salwę do posągu Chrystusa. 5-go marca 1937 r sekretarz generalny Kominternu Jose Diaz oświadczył: „Hiszpania znacznie prześcignęła Sowietów w walce z Kościołem. W tych częściach, które są
w naszych rękach, Kościół przestał już istnieć.”.
Negacja chrześcijańskiego uznania nieskończonej wartości duszy człowieka stworzonej na obraz i podobieństwo Boże, doprowadziła do degradacji całego obszaru duchowej kondycji dzisiejszego świata. Przejawem kiczu jest też odrzucenie tej wartości. Sztuka dzisiejsza to sztuka autoteliczna, uznana przez krytyków, lecz niezawierająca prawdy objawionej. W pracach głównych wizjonerów socjologicznych (np. Fukuyama) poprzez stosowanie postmodernistycznych zabiegów, np. socjologiczny redukcjonizm, odmawiają czerpania z dorobku myśli chrześcijańskiej. Te tendencje do „zawężeń” języka, do odbierania słowom ich znaczeń, prowadzą w ostatecznym rozrachunku do zdalnego sterowania ludzką świadomością. W postmodernizmie następuje blokada argumentów. Rozum jest negowany, jego możliwości są ograniczone w percepcji postmodernistycznych „autorytetów”: Jeana Francois Lyotarda, Jacquesa Derridę, Gillesa Deleuza oraz innych pomniejszych, jak Kristeva. Ta negacja kompetencji rozumu prowadzi do uprawomocnienia wielości prawd i zasad moralnych, odrealnienia widzialnego świata, zanegowania zasad jedności i uniwersalności oraz deprecjonowania kulturowego i społecznego wymiaru ludzkiej egzystencji.
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15
Strona główna